- 15.12.2024 r., Lublin- XVI Puchar Lubelszczyzny w Karate Tradycyjnym
- 8.12.2024 r., Kalinówka- XXXIII Turniej Mikołajkowy w Karate Tradycyjnym
- 14.09.2024 r., Lublin- Turniej TOP-TEN Puchar Świata w Kumite
- Program MAŁY KARATEKA- zapraszamy- bezpłatne zajęcia dla dzieci z klas 0,1,2,3!
- RODZINA PRO-ACTIV- zapraszamy rodziny na bezpłatne zajęcia !
To jedyna taka szkoła w Polsce i unikalna nawet na skalę europejską. W Kalinówce koło Lublina, aż ¼ uczniów, czyli 150 osób trenuje karate tradycyjne. – My dajemy Polskiemu Związkowi Karate Tradycyjnego młodych ludzi, a karate pomaga nam tych młodych ludzi wychowywać i ukształtować – mówi Małgorzata Guellard dyrektor Szkoły Podstawowej w Kalinówce.
O co w ogóle chodzi? Skąd taka popularność karate tradycyjnego w szkole w niewielkiej wiosce?
Zaczęło się zupełnie przypadkowo. Na takim lokalnym festynie, szkoła została zaproszona do udziału i pokazania się. Organizatorem festynu był Andrzej Maciejewski, prezes Polskiego Związku Karate Tradycyjnego. To było na jedynym z osiedli w Kalinówce. Uznałam, że było fantastycznie, gdyby PZKT mógł rozpocząć zajęcia w naszej szkole. W tamtym czasie nie mieliśmy super warunków, bo była niewielka sala gimnastyczna, ale i tak się zaczęło. To był chyba 2009 rok i ta wielka popularność karate cały czas rośnie.
Pani zmusza tych uczniów do karate? Przecież młodzi zwykle kopią piłkę.
Absolutnie nie zmuszam. To jest wybór uczniów i ich rodziców. Nie mam już żadnych wątpliwości, że karate jest takim sportem, który fascynuje młodych ludzi. To jest sport, który przyszedł do nas z Japonii i przyniósł do nas trochę inne spojrzenie na świat. Trochę inną kulturę. Jest dla tych małych dzieci bardzo pociągający i inspirujący. Większość tych młodych uczniów, rozpoczyna treningi i kontynuuje je przez lata. Pokonują kolejne poziomy wtajemniczenia i zachęcają innych.
Karate tradycyjne to sport który kształtuje nie tylko rozwój fizyczny, ale też charakter i samodyscyplinę. I co uczniowie są np. grzeczniejsi?
To jest taka obopólna miłość i obopólna więź, która nas wiąże. My dajemy Polskiemu Związkowi Karate Tradycyjnego młodych ludzi, a karate pomaga nam tych młodych ludzi wychowywać i ukształtować. Ja jestem pod wielkim wrażeniem efektów. Dzieciaków jest mnóstwo i pewnie od września będzie jeszcze więcej. W nowym roku szkolnym będzie 690 dzieci i już zainteresowanie treningami i zajęciami karate. Dzieci zyskują nie tylko rozwój fizyczny, co jest bardzo ważne, ale także rozwój swojej osobowości. Są bardziej skupieni, opanowani, mają inną siłę charakteru. Sport ten powoduje, że łatwiej nam z dziećmi pracować na zajęciach lekcyjnych.
A nie trenują między sobą na szkolnych korytarzach, czy pod budynkiem?
Nie, nie. Absolutnie nie ma takich sytuacji, żeby dzieci między sobą wyładowywały emocje gdzieś na korytarzach. Czas na treningi jest pod okiem instruktorów. Tam mogą się popisywać swoimi umiejętnościami. Nie mamy takiego problemu. Co więcej, dzieci trenujące karate, podchodzą do siebie z większym szacunkiem. Są ułożeni, tolerancyjni i myślę, że na pewno po części wynieśli to z treningów. Słyszą na nich i widzą, że należy szanować przeciwnika. Uważam, że wprowadzenie tych zajęć karate do naszej szkoły, to był strzał w dziesiątkę. Bardzo owocna współpraca i oby dalej się rozwijała i trwała jak najdłużej.
Jakieś sukcesy są w rywalizacji sportowej?
Zdecydowanie tak. Wielu uczniów z Kalinówki startuje w turniejach na arenie ogólnopolskiej, ale rywalizują też w zawodach międzynarodowych.
Za chwilę nowy rok szkolny. I za moment właśnie w szkole w Kalinówce rozpoczyna się ogólnopolski program „Spotkania z Mistrzem”. Co to takiego?
To jest projekt, w którym szkoły odwiedza jakaś wybitna postać ze środowiska karate tradycyjnego. Przyjeżdża, opowiada uczniom, ale przede wszystkim prowadzi zajęcia i zachęca młodzież do tego sportu. Jestem pewna, że młodzi ludzie będą też chcieli popisać się przed mistrzem swoimi umiejętnościami i na pewno zrobimy jakiś pokaz. Ja przy okazji zachęcam wszystkie polskie szkoły, do wprowadzenia zajęć karate. Młodych ludzi można wychowywać, kształtować, zachęcić do aktywności i pozwolić im się wyżyć i wyszaleć. Mam nadzieję, że nasz przykład będzie inspiracją dla innych, a ja widzę same plus i same dobre strony z tej współpracy. Dla mnie jako nauczyciela jest to bardzo ważne. To są nowi obywatele Polski, a dla związku karate, być może są to olimpijczycy, medaliści i wybitni sportowcy.